Filip Bruchnalski Sterem Freesolo

promotor: prof. dr hab. Krzysztof Tomalski
Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie
Wydział Grafiki ASP w Krakowie, Pracownia Miedziorytu

biografia

Ur. 1996 r.
Dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Miedziorytu pod kierunkiem prof. dr hab. Krzysztofa Tomalskiego.
Zajmuję się grafiką, fotografią i multimediami. Głównymi inspiracjami są dla mnie wiadomości, przedmioty i przeżycia.
Różnica między tym co czuje jedna osoba a cała reszta, nawet jeśli to tylko wyobrażenie bardzo często jest punktem wyjścia
podczas pracy. Tworzenie pomaga mi ogarnąć i oswoić otaczająca mnie rzeczywistość.
Na codzień śmigam na rowerze i chodzę na tury. Raczej team pieski.
Wybrane wystawy:
2022
– Lunar Experimental Module (LEM) – Kraków Galeria Apteka
– Triennale Grafiki Polskiej – Katowice, Muzeum Śląskie
2021
– Niech mój terapeuta tylko to usłyszy – Kraków, Galeria Podbrzezie
– Diversity – ARM, Erywań, Museum of the National Centrę for Aesthetics
– Nagroda Specjalna Magazynu TUU – XII Biennale Grafiki Studenckiej w Poznaniu
2020
– 17. Triennale Małe Formy Grafiki – Miejska Galeria Sztuki w Łodzi
2019
– Rzeczy i Ludzie (Porządek Rzeczy) – BWA Tarnów
– After Use – Nowy Sącz, Galeria E/A
– Co zostaje po artystach – Galeria ASP Bronowice

autokomentarz

„Relaks jak chuj. Więcej niż relaks. Wielki kurwa relaks. Sztuka relaksu. Relaks większy niż życie. Relaks Ci się należy” – J.
Strachota, Relaks Amerykański
Przez 6 miesięcy codziennie notowałem na matrycy po 30, najczęściej klikanych wiadomości w Polsce, wybieranych przez
algorytm w telefonie.
W czasie lockdownu musieliśmy przyzwyczaić się do funkcjonowania w nowych warunkach. Telefon stał się centrum
komunikacji. Życie prywatne skleiło się trochę z wiadomościami i polityką. Scrolowanie przynosiło setki dodatkowych
wiadomości. Taki obraz „najbliższego” świata był diametralnie inny od tego do którego jestem przyzwyczajony, w którym jest
bardziej oczywisty podział między tym co prywatne i publiczne.
W rzeczywistości potrafimy patrzeć wybiórczo, iść ulicą i nie zwracać uwagi na reklamy. W świecie wirtualnym
trudno nie zostać rozproszonym, cała nasza uwaga nie rozchodzi się dookoła, tylko skupia się w jednym małym polu – na
ekranie. Wszystkie nowe rzeczy, które się tam pojawią w danej chwili są tak samo ważne i poświęcamy im – choć pobieżnie,
podobną ilość uwagi, a potem decydujemy ile czasu zamierzamy jeszcze z tym zostać, zanim przejdziemy dalej. W ten sposób
zdjęcie Fafika w ogrodzie staje się, w pewien sposób, tak samo ważne jak katastrofa klimatyczna i to co powiedział Popek do
Różala Różalskiego.